I wszystko jasne. Urlopuję i nie chcę obiecywać gruszek na wierzbie i innych cudów. Będę szczera, nawet niezbyt mi się chce cokolwiek o comic-conie pisać (no ale Deadpool to mnie kupił). Prędzej czy później wrócę do radosnej twórczości własnej. Wkrótce powinna się też ukazać moja recenzja na Panteonie. Czego? Zobaczycie. Śledź