Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2015

Błękitne Cornetto, czyli recenzja Hot Fuzz

Jakiś czas temu polecałam na blogu "Scott Pilgrim vs the World". Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Edgara Wrighta. Twórczością specyficzną, ale trafiającą wprost do mojego nerdowskiego serduszka. Potem (dzięki telewizji) udało mi się zapoznać z "The World's End", które sprawiło, że zaczęłam szukać dwóch poprzednich części Trylogii Cornetto. Polowanie na DVD z polską wersją językową "Hot Fuzz" zakończyło się sukcesem, a niedawno udało mi się obejrzeć film. I wiecie co? IT.  WAS.  AWESOME. Zacznijmy jednak tę recenzję "po bożemu", czyli od przedstawienia fabuły. Głównym bohaterem jest londyński policjant Nicholas Angel (Simon Pegg, również współscenarzysta filmu). Angel to supergliniarz - poświęca się swojej pracy całkowicie i osiąga wyniki znacznie przekraczające średnią ( think Sam Vimes ). Nic dziwnego więc, że przełożeni postanawiają wysłać go do spokojnego i idealnego miasteczka Sandford, w którym nic się nie dzieje.

Strzał w dziesiątkę? Recenzja "Snajpera"

„Snajper”, najnowszy film Clinta Eastwooda, już w momencie premiery wywołał spore kontrowersje. Z jednej strony został nominowany do Oscarów, ale pojawiło się wiele głosów krytycznych, zwłaszcza pod aspektem wymowy i przekazu filmu. Oto bowiem reżyser, uznawany przez wielu za symbol typowego amerykańskiego konserwatyzmu i republikańskich wartości, zekranizował autobiografię teksańskiego snajpera, Chrisa Kyle’a, rekordzisty pod względem celnych strzału z największej odległości. Można było się więc spodziewać, że usłyszymy recenzje, w których podkreśla się szkodliwość filmowej propagandy, gloryfikacji wojny, rasizmu i nietolerancji religijnej. Część internautów uznała wręcz, że produkcja ta, wraz z „50 twarzami Greya” odpowiada niemalże za całe zło tego świata. Warto jednak wziąć pod uwagę to, że uwagi te pochodzą przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych. Mimo globalizacji nadal istnieje swoisty kontekst kulturowy, w którym film ten jest osadzony, co zdecydowanie wpływa na nieco inny

Szort: Dzień Kobiet - Śledź w urodziny o bohaterkach popkultury

Hej! Dzisiaj ważny dla mnie dzień - w końcu obchodzę 18. urodziny. Pierwotnie planowałam napisać o filmach z 1997, ale nie zdążyłam zrobić researchu (pamiętam tylko, że moimi rówieśnikami są Titanic, Disneyowski Herkules i Men in Black), więc postanowiłam krótko (i może nieco oczywiście) napisać o temacie, który również jest związany z dzisiejszą datą - będzie optymistycznie o kobietach w popkulturze. Chyba każdy lubi dobrze napisane postacie - konsekwentnie prowadzone, mające własny charakter (i character development ), ambicje, motywacje oraz zalety, ale też wady. Długo jednak teksty kultury opowiadały przede wszystkim o ciekawych mężczyznach. Trend ten jednak się zmienia - obecnie chyba w każdym medium mamy szansę spotkać fascynujące bohaterki, które jednocześnie się bardzo różnią. Pojawia się coraz więcej wysokobudżetowych filmów z ciekawymi protagonistkami, które potrafią zarobić na siebie - spójrzcie chociażby na box-office'owe wyniki "Igrzysk Śmierci". Zwracam t

Short - Batwoman #5

Cześć! Postanowiłam wprowadzić nową kategorię tekstów na blogu. Mam mało czasu na tworzenie długich materiałów, i wiele tematów, które nadają się na te krótsze. Będą one się ukazywać pod wspólną nazwą - short. Planuję tu zamieszczać takie rzeczy, jak recapy odcinków seriali, zeszytów komiksowych, minirecenzje muzyki i (nieco starszych) filmów. Cel jest prosty - pragnę nieco ożywić blog i zmobilizować się do pisania treści, które nie są ani dla SK, ani dla W Ogóle. Mam nadzieję, że uda mi się powrócić do wakacyjnej normy ponad dwóch wpisów na tydzień, nawet, jeśli stanie się to kosztem ich długości (miejmy nadzieję, ze nie jakości). Na pierwszy ogień idzie zeszyt, który niedawno wygrałam w konkursie Panteonu - Batwoman #5 (z restartu n52). Muszę przyznać, że przed lekturą mało wiedziałam o bohaterce (tylko tyle, że nazywa się Kate Kane i jest jedną z najbardziej prominentnych postaci queer w DC) i nie byłam pewna, czego mogę oczekiwać. W dodatku fakt, że ten numer kończy story arc