Przejdź do głównej zawartości

Szort: Dzień Kobiet - Śledź w urodziny o bohaterkach popkultury

Hej! Dzisiaj ważny dla mnie dzień - w końcu obchodzę 18. urodziny. Pierwotnie planowałam napisać o filmach z 1997, ale nie zdążyłam zrobić researchu (pamiętam tylko, że moimi rówieśnikami są Titanic, Disneyowski Herkules i Men in Black), więc postanowiłam krótko (i może nieco oczywiście) napisać o temacie, który również jest związany z dzisiejszą datą - będzie optymistycznie o kobietach w popkulturze.
Chyba każdy lubi dobrze napisane postacie - konsekwentnie prowadzone, mające własny charakter (i character development), ambicje, motywacje oraz zalety, ale też wady. Długo jednak teksty kultury opowiadały przede wszystkim o ciekawych mężczyznach. Trend ten jednak się zmienia - obecnie chyba w każdym medium mamy szansę spotkać fascynujące bohaterki, które jednocześnie się bardzo różnią.

Pojawia się coraz więcej wysokobudżetowych filmów z ciekawymi protagonistkami, które potrafią zarobić na siebie - spójrzcie chociażby na box-office'owe wyniki "Igrzysk Śmierci". Zwracam tu uwagę na blockbustery, bo odnoszę wrażenie, że to właśnie w nich, w przeciwieństwie do np. kina niszowego, brakowało dobrze napisanych bohaterek. Jak widać, to się zmienia - kiedyś mieliśmy ironiczny "Bechdel Test" (który nadal jest wskaźnikiem, że sporo zostało do zrobienia), ale warto wspomnieć też o "Mako Mori Test", który może przejść film, w którym pojawia się bohaterka z własnym wątkiem, który nie służy wsparciu męskiego protagonisty. Nawet Marvel i DC zapowiadają solowe filmy o swoich bohaterkach - Captain Marvel i Wonder Woman.
Mimo, że produkcje te nadal są w fazie planów, te i inne bohaterki bardzo dobrze mają się w swoim pierwotnym środowisku - komiksie. Koniec ze skąpo odzianymi heroinami, służącymi jako fanserwis dla nerdów. Już na blogu opisywałam Batwoman i cudowną Ms. Marvel, a to nie koniec ciekawych serii z superbohaterkami - zwłaszcza w Marvelu jest ich sporo, powstała nawet seria "X-Men" z mutantkami, a na horyzoncie mamy żeńską wersję Avengers - A-Force (pisze odpowiedzialna za Ms. Marvel G. Willow Wilson, a w składzie mają być m.in Jen Walters i Nico Minoru - nie mogę się doczekać!). Nie wspomnę już o komiksach indie, w których reprezentacja i ciekawe protagonistki to chleb powszedni.
W literaturze nigdy nie brakowało ciekawych protagonistek. Rzeczą, która chyba najbardziej się ostatnio zmieniła, jest sukces książek młodzieżowych spod znaku YA - czytają je głównie dziewczyny, które dostają bohaterki (jest ich więcej niż bohaterów) takie, jak na przykład Katniss - dalekie od ideału, ale na swój sposób silne i zmieniające rzeczywistość. Myślę, że możemy spokojnie zapomnieć o mimozowatych Bellach ze "Zmierzchu" i innych paranormal romances sprzed kilku lat. Czytelniczki (i rynek) wydają się woleć inne historie.
Minęło sporo czasu, odkąd polubiłam Hermionę Granger - dorastające dziewczynki mogą przebierać w dziełach kultury zawierających pozytywne wzorce postaci. I opowiadających ciekawe historie, a przecież o to zawsze chodziło. Wiadomo, że sporo mamy jeszcze do zrobienia, ale dzisiaj chcę być optymistką i wspomnieć kilka sukcesów kultury popularnej. A jakie są Wasze ulubione fikcyjne bohaterki?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dinozarły i cała reszta - wrażenia po "Jurassic World"

Jak pewnie wielu z Was, tak i ja w dzieciństwie przechodziłam okres fascynacji dinozaurami. Pierwszy "Jurassic Park" oglądałam wypożyczony z osiedlowej wypożyczalni VHSów (#gimbyniepamietajo, jest to coś niemalże tak prehistorycznego jak fauna mezozoiku). Książkę Michaela Chrichtona zaś wzięłam kiedyś na wakacje, co oczywiście skończyło się czytaniem w kółko, aż do znajomości niemal na pamięć. Można więc powiedzieć, że moja wyprawa do kina była nostalgia-driven  i nastawiona na dinozaury. Jeżeli tego oczekujecie, to uspokajam: to właśnie otrzymacie. Panie i panowie, rozpocznijmy więc wycieczkę. Z cyklu TruStory. I ain't even kidding , ale to mnie bawi. 1/2. Fabuła: W podstawowych założeniach niezwykle przypomina JP i Tupolewa  katastrofy samolotowe: mnóstwo małych incydentów, które razem prowadzą do rozwałki wszystkiego. 1. Nostalgia:  Oczywiście można iść do kin bez wcześniejszego kontaktu z serią, ale widać, że JW dużo bierze od poprzedników i do nich nawi

Wyzwanie czytelnicze - Young Avengers vol. 1

DISCLAIMER: notka (w czwartym akapicie) zawiera mniejsze lub większe spoilery (dotyczące wątków queer w omawianym komiksie). Powinnam się już była nauczyć, że robienie planów mi nie wychodzi, zwłaszc za jeśli chodzi o pisanie. Zaskakująco sporo rzeczy po drodze mi wypadło i ambitne plany powrotu do regularności szlag trafiał. Szczęśliwie jednak z powrotem nabrałam motywacji, a wszystko to przez organizowane przez  Rusty   wyzwanie czytelnicze . I tak się jakoś zdarzyło, że wpadłam na kilka pomysłów na teksty o komiksach. Może wpadnie mi do głowy warta opisania pozycja z innego medium, ale samych komiksów powinno mi starczyć na trochę czasu. Zacznę więc od opisania jedynego tytułu, za który Marvel zyskał nagrodę GLAAD - mam tu na myśli Young Avengers Vol 1 i Vol 2 - oboma runami zajmę się w osobnych tekstach. Jak więc zacząć czytać YA? To z pozoru proste pytanie okazuje się być nieco bardziej skomplikowane - mówimy w końcu o komiksie superbohaterskim. Spróbuję jednak być zwięzła

Deadpool - recenzja

Śmieszna sprawa z tym Deadpoolem - doskonale pamiętam te czasy, kiedy fani Najemnika z Niewyparzoną Gębą widzieli godną ekranizację tylko w najbardziej odrealnionych marzeniach, wspominam też moment na krótko przed SDCC Anno Domini 2014, kiedy to w internecie pojawiały się pogłoski o trailerze, oraz ten moment, kiedy to test footage będący spełnieniem wszystkich marzeń wypłynął - i dał zielone światło dla całej produkcji, którą możemy obecnie oglądać. Jak więc wyszło? Powiem tak: dokładnie wiedziałam, na co się piszę, więc i nie wyszłam z kina rozczarowana. Po prawdzie to nawet nie oczekiwałam jakiejkolwiek fabuły - wystarczyłby mi półtoragodzinny monolog Deadpoola mówiony wprost do kamery. Jednak film wrzuca naszego bohatera w historię: ta rozgrywająca się w retrospekcjach to kolejna wariacja na temat origin story, ta dziejąca się współcześnie zaś jest podejściem do schematu (rape and) revenge. W związku z tym Deadpool pozbawiony jest szokujących zwrotów fabuły - ta niedogodność j